Remont pokoju dziecięcego – porady

Na co zwracać uwagę przy remoncie pokoju dziecięcego?

Kiedy w domu pojawia się dziecko, nasze życie już nigdy nie będzie takie samo. To truizm, ale
chyba każdy rodzic przyzna, że pojawienie się maluszka zmienia dosłownie wszystko – od
rytmu dobowego, przez kulinarną logistykę, po wystrój domu czy mieszkania. Rodzice stoją
przed niezliczonymi wyzwaniami – przy małym dziecku “mieć oczy dookoła głowy” to nie
przesadzone powiedzonko, a konieczność.
Dziecko będzie miało ogromny wpływ na otoczenie, w którym przebywasz. Upraszczając, dzieje
się tak z dwóch powodów:

  • Bezpieczeństwo. Maluszki są bardzo delikatne, a przy tym zazwyczaj bardzo ciekawskie,
    co tworzy ryzykowną mieszankę. Jako rodzic musisz więc uczynić dziecięce otoczenie (a
    w dalszej kolejności – z oczywistych powodów – również swoje) bezpieczną strefą, w której
    wszelkie sytuacje potencjalnie zagrażające dziecku są eliminowane już na wstępie.
  • Ciągłe zmiany. Dziecko rośnie i z każdym kolejnym miesiącem, a nawet dniem zmienia
    swoje zainteresowania, ulubione bajki czy wzorce zabawy. Ukochane misie zmieniają się
    w koniki, rycerzy, dinozaury czy cokolwiek innego, następnie w komiksy, podręczniki i
    książki fabularne – to naturalny proces, który jako rodzic musisz nie tylko rozumieć, ale
    wspierać.

Wszystko to sprawia, że pokój dziecięcy będzie często ewoluował, by dostosować się do
aktualnych możliwości, zainteresowań i gustu małego lokatora. Przez pierwsze kilka lat życia
dziecka pokój dziecięcy najczęściej przechodzi aż 3 remonty – pokój noworodka staje się
pokojem przedszkolaka, by następnie zmienić się w pokój ucznia.
Każdy z tych trzech etapów wymaga zarówno zachowania pewnej wizualnej i użytkowej
ciągłości (w końcu pokój zajmuje ten sam lokator, chociaż dorastający do nowych
zainteresowań) oraz dużych zmian. Pokój dziecka to jego “własny kawałek podłogi”, ma
zapewniać mu poczucie bezpieczeństwa, ale jednocześnie dawać przestrzeń do realizacji
swojego potencjału. Pokój musi zmieniać się razem z maluszkiem i przede wszystkim sprawiać,
że ten lubi w nim przebywać. W przeciwnym razie dziecko będzie dokonywać “terytorialnej
ekspansji” na inne pomieszczenia, co oczywiście i tak się wydarzy (a nawet powinno!), jednak
centralnym punktem powinien pozostać właśnie jego pokój.

Pokój noworodka

Noworodek nie jest jeszcze zbyt mobilny i większość pierwszych miesięcy życia spędza przy
boku mamy. Ten stan rzeczy jednak szybko się zmienia – dziecko po początkowym okresie
“poporodowym” szybko staje się rezolutne i “interaktywne”. W zależności od decyzji rodziców
na pewnym etapie często “przeprowadza się” do swojego królestwa, czyli osobnego pokoju. Co
powinno się w nim znaleźć?
Przede wszystkim zabezpieczenia. Roczny maluszek potrafi być już wyjątkowo żywotny i
zdolny do przemieszczania się po całym mieszkaniu, co w połączeniu z dziecięcą ciekawością
potrafi być niebezpieczne. Dlatego warto zainwestować w różne rodzaje środków
bezpieczeństwa – barierki na schodach czy we framugach, wygładzone kanty na meblach czy
miękkie dywany na podłodze, by upadek nie skończył się kontuzją.
Połączenie stonowanych i wyrazistych kolorów. Delikatne kolory i kształty uspokajają dziecko i
kojarzą się z ciszą i odprężeniem. “Ostre”, zauważalne z daleka struktury sprawiają, że dziecko
momentalnie wyraża zainteresowanie oraz chce się bawić. Ma to ogromne znaczenie w
naturalnej edukacji dziecka – rozpoznawanie kształtów i barw to jeden z pierwszych etapów
zdobywania przestrzennej płynności i orientacji. Odpowiednie zbalansowanie dziecięcego
otoczenia i zapewnienie właściwej stymulacji sensorycznej to zasadnicze zadanie rodziców.
Należy jednak uważać, by nie dokonać przestymulowania. Dzisiejszy świat obfituje w bodźce i
nawet dorośli często muszą mierzyć się ze spadkiem koncentracji i zaburzeniami pamięci
krótkotrwałej wynikającymi z wystawieniem na zbyt wiele impulsów. Psychika dzieci dopiero
się kształtuje i choć maluszki mają w porównaniu do dorosłych gigantyczne zdolności do
zapamiętywania i uczenia się nowych rzeczy, to łatwo – nawet nieświadomie – z tym
przesadzić. Znalezienie złotego środka w rozwijającej zabawie (i przestrzeni, która ją
umożliwia) jest bardzo ważne – w przeciwnym razie maluszek będzie albo się po prostu nudził,
albo może zostać przeciążony napływającymi zewsząd bodźcami. W swoim pokoju dziecko
będzie od pewnego momentu przebywać przez większość wolnego czasu – to właśnie to
pomieszczenie będzie w pewien sposób definiować jego charakter, zachowanie i rozwój.
Kluczowym meblem i w zasadzie centralnym punktem pierwszego okresu bytności na świecie
jest łóżeczko. Powinno być wygodne, zabezpieczone przed możliwością upadku dziecka,
dostosowane do jego budowy.

Pokój przedszkolaka

Dziecko rośnie, a wraz z każdym kolejnym dniem zmieniają się jego potrzeby. Gdy dziecko
idzie do przedszkola, pojawia się dobra okazja na remont i dostosowanie pokoju do nowych
okoliczności. Poza tym – nie ukrywajmy – nawet przy największych staraniach pokój kilkulatka
zawsze będzie miał “tendencję” do gromadzenia plam, rys i przetarć, więc odświeżenie może
być doskonałym pomysłem.
W przedszkolu maluszek rozwija swoje zdolności społeczne i komunikację z innymi. Niedługo –
co prawda wciąż w ograniczonym zakresie, ale jednak – w pokoju dziecka zaczną pojawiać się
koledzy i koleżanki, gry planszowe czy wspólne zabawy klockami. Z tego powodu dobrze, by w
pokoju dziecka była przestrzeń dobrze nadająca się do grupowych aktywności, jak na przykład
duży dywan. Na miękkiej podłodze najłatwiej zorganizować gry i zabawy, a przy tym jest ona
bezpieczna i… cicha – klocki stukające o blat stołu potrafią być wyjątkowo uciążliwe dla
pozostałych mieszkańców.
To też zwykle pora, kiedy w pokoju poza maskotkami i innymi zabawkami zaczynają pojawiać
się pierwsze książki – oczywiście najpierw pełne obrazków, czytane wraz z rodzicami, niemniej
warto rozważyć specjalną półkę na książki. Jeżeli dziecko jest już gotowe, będzie mogło same
sięgać po ulubione lektury, a dzięki półce wszystkie książki maluszka będziemy mogli trzymać
w jednym miejscu. To pomoże w wyrobieniu bezcennych czytelniczych nawyków (oczywiście z
odpowiednią pomocą rodziców) i zaprocentuje w przyszłości.
Pokój przedszkolaka nie może obyć się bez małego biurka z krzesłem, na którym maluch może
rysować i bawić się. Biurko nie powinno być zbyt rozległe – kilkulatek wciąż ma “mały zasięg” i
nie jest w stanie sięgnąć daleko, dlatego wszystkie potrzebne akcesoria i zabawki muszą
znajdować się w zasięgu ręki. Rysowanie świetnie wzmacnia zdolności manualne, wyobraźnie
przestrzenną i szeroko pojęty zmysł artystyczny – to bardzo cenna, a przy tym zazwyczaj
uwielbiana przez dzieci aktywność.
Przedszkolak ma często jasno określone preferencje i nie chodzi tu tylko o to, że wątróbka jest
“be”, a skakanie w kałuży uznaje za wspaniałą rozrywkę. Dziecko w tym wieku lubi pewne
postacie znane mu z książek czy filmów i dobrym pomysłem może być pozwolenie mu na
ozdobienie niektórych elementów zgodnie z jego wyborem. Naklejki czy plakaty z ulubionymi
bohaterami umożliwią maluszkowi na zorganizowanie części swojego otoczenia zgodnie z
własnym, kształtującym się gustem. Oczywiście dobór wzorów, jak i montaż muszą odbywać
się pod nadzorem rodziców. W wersji minimalistycznej, aby uniknąć później wysiłku z kolejną
reorganizacją, można zastanowić się nad stojącą lub naścienną tablicą – dzięki magnesom
łatwo można rotować “wystrojem”, a przy tym dziecko może kreatywnie się bawić.

Pokój ucznia

Dziecko idzie do szkoły. To zazwyczaj kolejny moment, w którym uświadamiasz sobie (kolejny
raz!) “jak one szybko rosną”! Kolejny etap w życiu to wspaniała okazja do remontu –
sześciolatek to wciąż jak na “dorosłe” standardy maluch, chociaż na pewno zauważasz zmiany
w jego zachowaniu. Dziecko staje się coraz bardziej samodzielne, niezależne i ma swoje zdanie
na coraz więcej tematów. Zmienia się również jego pokój – następne zabawki ustępują miejsca
szeroko pojętym “przydatnym” rzeczom.
Najstarsze zabawki i inne przedmioty, z których maluch już na pewno nie skorzysta, warto
oddać, sprzedać lub chociaż wynieść na strych czy do piwnicy. Nie są już potrzebne – zajmują
tylko przestrzeń. Oczywiście na pozbycie się ulubionego misia może być ze względów
sentymentalnych nieco za wcześnie, ale zabawki dedykowane 2-latkom są już uczniowi
kompletnie zbędne.
W tym wieku w zależności od charakteru dziecka pokój niejako “samoistnie” może wypełnić się
plakatami z muzykami, sportowcami czy aktorami lub zmienić się w jednokolorowe, surowe
pomieszczenie. Na tym etapie warto zapewnić dziecku dużą dowolność (oczywiście do
pewnego stopnia – zamalowanie okien na czarno to jednak pewna przesada).
Zdania są podzielone – według niektórych rodziców to czas, by w pokoju dziecka pojawił się
pierwszy komputer. Taka decyzja niesie za sobą zarówno ogromne zalety, jak i pewną dozę
ryzyka. Komputer niesamowicie ułatwia naukę, zapewnia rozwijającą zabawę (choć nie tylko),
a w dzisiejszych czasach biegłość w cyfrowym świecie to jedna z podstawowych umiejętności,
których wymaga od nas świat. Z drugiej strony internet to świat pełen niebezpieczeństw,
zwłaszcza dla młodego ucznia – można spotkać tam nie tylko stereotypowych “ludzi spod
ciemnej gwiazdy” i oszustów, ale przede wszystkim sprzęt elektroniczny ma ogromną zdolność
do marnowania czasu dziecka na mało wartościowe czy wręcz głupie rozrywki.
Odpowiedź na pytanie, czy dziecko potrzebuje w pokoju komputera zależy od jego opiekunów –
jeżeli jednak jest twierdząca, w pokoju trzeba zorganizować specjalne stanowisko. Korzystanie
z komputera musi być wygodne – dziecko powinno nabrać dobrych nawyków (jak np.
niegarbienie się i prawidłowa postawa ciała podczas korzystania ze sprzętu) – wymaga to
miejsca i zakupu odpowiedniego krzesła, biurka i innych elementów.
Wielu ekspertów sądzi, że na tym etapie, a w przypadku niektórych dzieci nawet jeszcze nieco
wcześniej, warto nakłonić dziecko do budowania swojej kolekcji. Może być to cokolwiek –
znaczki, figurki, długopisy, kartki pocztowe, bilety, kasztany, modele samolotów – tylko
wyobraźnia jest tu ograniczeniem. Taka kolekcja może zajmować specjalne, reprezentacyjne
miejsce w pokoju dziecka. Dobrze będzie wyglądać na półce, na parapecie czy na szafie.
Oczywiście nie chodzi tylko o względy estetyczne – ma to ogromny sens wychowawczy, uczy
dziecko rozporządzania własnymi przedmiotami i dbania o nie. Za kilkanaście czy kilkadziesiąt
lat taka kolekcja może być zresztą wspaniałą pamiątką z dzieciństwa.
Być może to też pora na ozdobienie ścian dyplomami czy medalami za zawody sportowe –
nagroda za konkurs ortograficzny albo matematyczny, włożona w estetyczną antyramę dodaje
pokojowi – a więc i jego lokatorowi – splendoru. Uczy go też dumy z własnych osiągnięć i ma
spory udział w budowaniu pewności siebie – cechy niezwykle ważnej w nowoczesnym świecie.
Oczywiście nie muszą być to tylko nagrody – pamiątka z komunii, bilet ze wspaniałego
koncertu czy meczu również mogą znaleźć się w honorowym miejscu.
Powyższe pomysły na remont pokoju dziecka to tylko początek. Przy remoncie takiego pokoju
(zwłaszcza starszaka) zawsze pamiętajmy, że musi mieć ono wpływ na przyszły wystrój pokoju.
Respektujmy jego wybory, negocjujmy pomysły, remontujmy pokój we współpracy, a nie
przeciw dziecku – takie podejście “opłaci się” każdej ze stron.