Jak zrobić manicure hybrydowy?

Co zrobić, żeby manicure hybrydowy był trwały i nie niszczył płytki paznokcia?

Manicure hybrydowy już dawno przestał być luksusem, na który pozwalamy sobie
wyłącznie od czasu do czasu, i dla większości z nas stał się codziennością. Doceniamy
tę metodę robienia paznokci za trwały efekt, piękny połysk i prostotę wykonania,
dlatego coraz częściej stosujemy ją, zamiast używać tradycyjnych produktów do
manicuru. Hybrydowe lakiery – jeśli są nieodpowiednio używane – mogą jednak z
sojusznika szybko stać się naszym wrogiem. Dlaczego? Bo potrafią bardzo niszczyć źle
zabezpieczone paznokcie. Dlatego w tym wpisie wyjaśniamy krok po kroku, jak zrobić
manicure hybrydowy, który będzie nie tylko efektowny i trwały, ale też przyjazny dla
płytki.

Krok 1 – Przygotuj paznokcie

Pierwszy etap robienia manicuru hybrydowego nie różni się w zasadzie od
przygotowań do tradycyjnego malowana paznokci. Na tym etapie wyrównujemy
długość paznokci, piłujemy krawędzie i polerujemy płytkę, by była gładka, bez rys czy
rozdwojeń. Bardzo ważne jest, żeby już w tym momencie nadać paznokciom
ostateczny kształt, bo wszelkie poprawki po nałożeniu lakieru spowodują, że manicure
będzie mniej trwały. Do przygotowania paznokci najlepiej używać pilnika szklanego –
jest najbezpieczniejszy dla płytki – albo papierowego. W żadnym wypadku nie
powinniśmy za to używać metalowego, bo te modele szybko niszczą paznokcie.
Następnym etapem po spiłowaniu powinno być pozbycie się suchych skórek i
odsunięcie tych, które nachodzą na płytkę.

Krok 2 – Odtłuść płytkę

Odtłuszczanie płytki to krok, o którym wiele osób zapomina, a to on jest kluczowy dla
trwałości manicuru. Jeśli paznokcie są tłuste, baza pod lakier nie przylega do nich
ściśle i zaczyna odchodzić, co sprawia, że lakier może całkowicie się oderwać,
zdzierając przy okazji również wierzchnią warstwę płytki. Paznokcie możemy odtłuścić
acetonem, ale najlepiej robić to za pomocą specjalnie do tego przystosowanego
produktu, czyli cleanera. Odrobinę tego preparatu wylewamy na wacik kosmetyczny, a
następnie przecieramy po kolei każdą z płytek.

Krok 3 – Nałóż bazę pod lakier

Na czystą, odtłuszczoną płytkę nakładamy specjalną bazę pod lakier hybrydowy. Jest
to produkt, który ma za zadanie przedłużyć trwałość manicuru, a dodatkowo również
uchronić płytkę przed szkodliwym działaniem samego lakieru. Oprócz tego sprawia też,
że paznokcie są po prostu twardsze i bardziej odporne, więc nie musimy obawiać się,
że połamią się przy wykonywaniu podstawowych prac domowych. Idealnie jest, jeśli
taka baza jest wzbogacona o witaminy, które odżywiają płytkę i pomagają zachować ją
w dobrej kondycji. Produkt ten nakładamy tak samo jak lakier, a następnie
utwardzamy pod lampą do hybryd – przez kilkanaście lub kilkadziesiąt sekund – w
zależności od modelu lampy.

Krok 4 – Pomaluj paznokcie lakierem

Potem możemy przystąpić już do malowania paznokci lakierem. Bardzo ważne jest
jednak, żeby pokrywać płytkę kolorem precyzyjnie, nie malując skóry w żadnym
miejscu, bo po utwardzeniu lakieru nie będzie możliwe jego usunięcie bez niszczenia
manicuru na całym paznokciu. Jeśli zdarzy nam się wyjechać kolorem poza płytkę,
najlepiej oczyścić skórę patyczkiem do uszu jeszcze przed użyciem lampy UV, gdy
produkt ma postać płynną. Równie istotne jest, żeby dobrze pomalować krawędzie
paznokci, tak by powietrze nie dostawało się między płytkę a lakier, bo to zmniejsza
trwałość manicuru. Kiedy już jesteśmy pewni, że produkt nałożony jest idealnie,
utwardzamy go pod lampą UV.

Krok 5 – Użyj top coatu

Malowanie paznokci nie jest ostatnim etapem robienia manicuru hybrydowego. Po nim
należy jeszcze zabezpieczyć lakier za pomocą specjalnego top coatu. To bezbarwny
produkt podobny do bazy, ale o innych funkcjach – ma stanowić pancerz, który chroni
manicure przed rysami czy kruszeniem się lakieru. Cienką warstwę top coatu
nakładamy na suchy już lakier i również utwardzamy za pomocą lampy do hybryd.
Następnie przecieramy każdy paznokieć wacikiem nasączonym acetonem, żeby
pozbyć się z nich lepkiej warstewki, i możemy cieszyć się pięknym manicurem nawet
przez 2-3 tygodnie.

Od czego zależy trwałość manicuru hybrydowego?

Oczywiście jednak odpowiednia technika robienia manicuru nie gwarantuje jeszcze
pełnego sukcesu ani jeśli chodzi o trwałość, ani bezpieczeństwo płytki. Elementem,
który ma tu podobne znaczenie, jest jakość produktów, których używamy. Cleaner,
baza, lakier hybrydowy, top – wszystko to powinno mieć bezpieczny skład, który nie
podrażni skóry wokół paznokci ani nie będzie niszczyć delikatnej płytki. Sprawdzając
składy produktów do manicuru hybrydowego, należy zwrócić uwagę, czy nie zawierają
takich substancji jak toluen, DBP, czy formaldehyd – lakierów, które mają je w składzie,
zdecydowanie lepiej unikać. Warto też sprawdzić, jaką trwałością charakteryzują się
poszczególne produkty, chociażby zapoznając się z ich ocenami na stronach
internetowych. Nawet w ofertach znanych marek mogą trafiać się słabsze produkty,
które sprawią, że manicure zacznie się niszczyć już po kilku dniach. Często dzieje się
tak w przypadku gdy stosujemy produkty typu 2w1, 3w1 itd., chociaż oczywiście nie
jest to regułą.

Trwałość manicuru hybrydowego zależy też w dużej mierze od wybranej lampy UV.
Starsze modele o mniejszej mocy mogą nie utwardzać lakieru dostatecznie dobrze, by
manicure przetrwał dłużej niż kilka dni. Na rynku są dostępne lampy, które mają moc
naświetlania na poziomie 9W czy 18W, ale często okazują się one niewystarczające,
dlatego warto szukać takich modeli, które mają minimum 36W. Problem mogą
stanowić również stare żarówki w lampie. Bywa, że nadal one świecą, więc użytkownik
nie widzi, że pojawił się problem, ale jeśli na ich powierzchni znajduje się czarny nalot,
jest to znak, że najwyższa pora na wymianę, bo nie spełniają już one swojej funkcji
prawidłowo. Jeśli z lampą wszystko jest w porządku, a manicure nadal nie chce się
trzymać, warto też poeksperymentować z czasem naświetlania – niektóre kolory,
zwłaszcza ciemne, wymagają nieco dłuższej sesji, żeby uzyskać odpowiednią
konsystencję.

Bywają jednak przypadki, że hybrydy nie trzymają się mimo doskonałej jakości sprzętu
i produktów oraz odpowiedniej techniki wykonywania manicuru. Wtedy najczęściej
niestety wynika to z kwestii zdrowotnych lub kondycji płytki i trzeba pogodzić się z
tym, że hybrydy po prostu nie są dla nas. Może się tak zdarzyć, jeśli mamy bardzo
zniszczone, rozdwajające się paznokcie albo paznokcie zdeformowane. Czasami winne
są choroby płytki lub – co ciekawe – zaburzenia hormonalne. Niektóre osoby mają zaś
po prostu z natury na tyle tłustą płytkę, że nawet użycie cleanera nie jest w stanie
rozwiązać problemu. Wtedy można nieco przedłużyć trwałość hybryd za pomocą
specjalnych preparatów, ale nigdy nie będą one tak trwałe, by wytrzymywać kilka
tygodni.