Masz problem z ulewaniem u noworodka? Te wskazówki mogą Ci pomóc!

Pojawienie się małego dziecka w życiu rodziny to prawdziwa rewolucja, niezależnie od
tego, czy jest to pierwszy czy trzeci maluch. Każde niemowlę jest inne i wymaga
indywidualnego traktowania. Zdarza się np., że noworodek ulewa, nawet jeśli jego
rodzeństwo tego nie robiło. To częsty problem, który występuje u wielu dzieci z
niedojrzałym układem pokarmowym. Dowiedz się, jak sobie radzić z tym!

Według wyników licznych badań „ulewa” ok. 50% dzieci do 12. miesiąca życia. Szczyt
częstotliwości występowania tych dolegliwości przypada na pierwsze kilka miesięcy
życia, dlatego budzi to duży niepokój u rodziców, zwłaszcza tych niedoświadczonych.
Wielu z nich myli „ulewanie”, czyli regurgitację, z wymiotami i chorobą refluksową.
Symptomy są podobne, jednak w tym przypadku cofanie się treści z żołądka do ust ma
charakter czynnościowy. Oznacza to, że nie wpływa na rozwój psychofizyczny dziecka,
ma łagodny przebieg i przemija.

Ulewanie pokarmu – przyczyny

Wielu opiekunów zastanawia się, dlaczego dziecku się ulewa. Przyczyna jest bardzo
prosta. Nowo narodzony maluszek ma niedojrzały układ pokarmowy. W
związku z tym napięcie dolnego zwieracza przepony i przełyku jest zbyt
słabe, aby móc utrzymać treść w żołądku.

Ulewaniu sprzyjają również:

  • pozycja dziecka – niemowlę większość dnia spędza, leżąc na pleckach lub na
    brzuchu, przez co treść może swobodnie przepływa w układzie pokarmowym,
  • krótki i szeroki przełyk – dzięki temu zawartość żołądka może szybko przedostać
    się na zewnątrz,
  • spożywanie głównie mleka matki lub modyfikowanego – jest ono rzadkie, przez co
    łatwo wypływa,
  • niewłaściwa pozycja podczas karmienia, a przez to połykanie powietrza razem z
    pokarmem – nagromadzone powietrze prowadzi do odbijania się. W rezultacie
    razem z nim może nastąpić niekontrolowany wyrzut treści pokarmowej.

Ulewanie pokarmu może być nie tylko dolegliwością samą w sobie, ale także objawem
innej choroby – refluksowej. Jednak warto pamiętać, że samo cofanie się treści nie jest
schorzeniem, a tylko procesem fizjologicznym. O chorobie refluksowej można mówić
dopiero, gdy ulewaniu towarzyszyć będą inne dolegliwości, takie jak np. zapalenie
przełyku.

Ulewanie u niemowląt – jak długo trwa?

Jednym z najczęściej zadawanych pytań jest: „do kiedy dziecko ulewa?”. Odpowiedź na
nie brzmi: to zależy. To, czy pociecha będzie ulewać i jak długo, jest uzależnione od
rozwoju jej organizmu. Niektóre niemowlęta przestają ulewać już po kilkunastu
tygodniach, a inne dopiero po kilku miesiącach.
Najczęściej wyciszenie się dolegliwości następuje pomiędzy 5. a 7. miesiącem
życia, gdy dziecko zaczyna przyjmować pozycję pionową, ma rozszerzaną
dietę o produkty stałe, a jego układ pokarmowy jest już odpowiednio
dojrzały.

Wymioty a ulewanie u dziecka – jak odróżnić?

Często ulewanie u niemowląt jest określane przez rodziców jako wymioty. Jednak to
dwie różne dolegliwości, które świadczą o innym stanie zdrowia dziecka. Regurgitacja
jest naturalnym procesem i nie jest powodem do zmartwień, jeśli maluch jest
pogodny, wesoły, dobrze się rozwija i prawidłowo przybiera na wadze. Wtedy
treść wypływa samoistnie z żołądka – niemowlę nie napina przy tym brzuszka, a sam
płyn powoli wycieka z buzi.

Co więcej, często zwrócony pokarm ma taki sam wygląd i zapach jak przed spożyciem,
ponieważ pokarm nie zdąży się przetrawić. Jeśli dziecko ulewa np. po kilkudziesięciu
minutach od nakarmienia, treść może mieć wtedy konsystencję serowatą i lekko
kwaśny zapach.

Z kolei wymioty są na ogół gwałtownym zjawiskiem, któremu towarzyszą różne objawy
takie jak:

  • „chluśnięcia”, czyli nagły i bardzo mocny wypływ treści pokarmowej,
  • pogorszenie się samopoczucia,
  • płaczliwość,
  • napinanie się brzuszka,
  • podkurczanie nóżek,
  • stan podgorączkowy lub gorączka,
  • apatia,
  • drgawki,
  • tkliwy i wzdęty brzuszek,
  • uwypuklenie się ciemiączka,
  • krew lub żółć w treści pokarmowej.

Taka sytuacja w przypadku niemowląt wymaga niezwłocznej konsultacji lekarskiej.
Maleństwa bardzo szybko się odwadniają, dlatego trzeba reagować od razu po
wystąpieniu objawów.

Częste ulewanie – co robić?

Regurgitacja może być uciążliwa – treść często brudzi nie tylko ubrania dziecka, ale
także rodzica. Często „ofiarą” padają także fotelik, łóżeczko czy wózek, przez co ilość
rzeczy do prania znacząco wzrasta. Co więcej, zwrócony pokarm może gromadzić się w
zagłębieniach skóry i przyczyniać się do powstawania podrażnień. Istnieje również
ryzyko zachłyśnięcia się treścią żołądkową przez dziecko, co może być niebezpieczne
dla jego zdrowia i życia.

Zastanawiasz się, czy istnieją sposoby, aby ograniczyć ulewanie? Szukasz pomysłów,
jak sobie radzić z regurgitacją u dziecka? Pomocne mogą być:

  • zmiana pozycji karmienia – zadbaj o to, aby usta malucha obejmowały całą
    brodawkę sutkową lub smoczek. W takim ułożeniu niemowlę nie będzie połykało
    powietrza wraz z pokarmem. Dodatkowo postaraj się trzymać główkę dziecka
    wyżej niż jego nóżki. Dzięki temu w naturalny sposób treść będzie spływać do
    żołądka oraz nie będzie napierać na dolny zwieracz przepony i przełyku. Dobrym
    pomysłem jest także podłożenie pod ramię, na którym trzymasz główkę malucha,
    specjalnej poduszki typu rogal. Ma ona specjalnie wyprofilowany kształt, dzięki
    czemu dobrze dopasowuje się do ciała i pomaga utrzymać właściwą postawę
    zarówno u osoby karmiącej, jak i karmionego malucha,
  • wprowadzenie nawyku odbijania po zakończonym karmieniu – nagromadzone
    powietrze warto usunąć, aby nie napierało na zwieracze i nie pobudzało układu
    pokarmowego do pracy. Najlepiej w tym celu ułożyć dziecko wysoko na ramieniu,
    aby jego brzuszek znajdował się na barku, a rączki delikatnie opierały się o plecy
    dorosłego. Następnie należy poklepać maleństwo po pleckach, aby powietrze w
    naturalny sposób wydostało się na zewnątrz. Do tego przydatne są być pieluchy
    tetrowe, muślinowe lub flanelowe. Można je rozłożyć na ramieniu rodzica, aby
    nadmiar pokarmu uwolniony z powietrzem nie zabrudził ubrania,
    zakładanie dziecku materiałowych śliniaczków – z zewnątrz są one pokryte miłą w
    dotyku tkaniną, która chłonie wszelkie płyny. Z drugiej strony znajduje się
    nieprzemakalna warstwa, która zabezpiecza ubranie przed wilgocią. Dzięki temu,
    jeśli Twój maluszek uleje, nie trzeba będzie go przebierać,
  • utrzymanie prawidłowej postawy ciała podczas snu – wiele dzieci zasypia podczas
    jedzenia. To normalne, ponieważ bliskość opiekuna zawsze działa kojąco. Nie
    należy wtedy budzić pociechy do odbijania, aby nie zakończyło się to
    kilkugodzinnym płaczem. Lepszym pomysłem jest położenie maleństwa na boku –
    dzięki temu pokarm wypłynie z buzi i nie doprowadzi do zakrztuszenia się dziecka.
    Warto również podłożyć coś pod główkę niemowlęcia, aby była wyżej niż żołądek.
    Dobrze sprawdzi się np. poduszka typu klin.

Jeśli karmisz pociechę mlekiem modyfikowanym, pomyśl również o produktach, które
zawierają składniki zagęszczające pokarm. Dzięki temu treść nie będzie tak płynna i
będzie wolniej wypływać. Dobrze sprawdzą się także specjalnie zaprojektowane butelki
antykolkowe, które zapobiegają połykaniu powietrza przez dziecko. W rezultacie po
posiłku maluchowi nie będzie mu się odbijać, a pokarm nie będzie się cofać.

Smoczek – za i przeciw

Podanie dziecku smoczka zawsze budzi wiele kontrowersji. Wśród rodziców, a także i
lekarzy są zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy tego rozwiązania. Niemniej ten
niewielki gadżet ma wiele zalet. Poprzez jego ssanie niemowlę uspokaja się, dzięki
czemu łatwiej jest mu zasnąć czy zjeść. Korzyści z jego stosowania odczuwają także
rodzice. Dzięki smoczkowi maleństwo np. lepiej znosi podróże i jest bardziej spokojnie,
więc łatwiej jest wykonać niezbędne czynności pielęgnacyjne.

Jednocześnie gadżet ten ma kilka wad. Długotrwałe ssanie smoczka może prowadzić
do rozwoju nieprawidłowego nawyku ssania, przez co maluch może przestać ssać
pierś. Istnieje również ryzyko ukształtowania się wad zgryzu i mowy. W przypadku
dziecka, które ulewa, pojawia się też inny problem: smoczek blokuje wypływ treści. W
efekcie może doprowadzić do zakrztuszenia się maleństwa.
Dlatego specjaliści rekomendują, aby podać maleństwu smoczek dopiero po
ukształtowaniu się prawidłowego nawyku ssania, ustabilizowaniu laktacji i ulewania.
Dzięki temu negatywne konsekwencje używania tego gadżetu będą znikome.

Zapobieganie ulewaniu noworodka – jak to zrobić?

Zastanawiasz się, czy możesz coś zrobić, aby zapobiec występowaniu problemu
ulewania u niemowlęcia? Niestety, regurgitacja jest procesem fizjologicznym, zupełnie
niezależnym od opiekuna. Zatem pozostaje tylko odpowiednio reagować na to, że treść
wypływa, i próbować zmniejszać dolegliwości.
Jednocześnie warto pamiętać, że u niektórych dzieci ulewanie pokarmu może
być związane z alergią na białka mleka krowiego. Specjaliści zalecają, aby u
niemowlęcia, które jest karmione mlekiem modyfikowanym, zastosować na pewien
czas – od 2 do 4 tygodni – specjalną mieszankę o znacznym stopniu hydrolizy białka.
Dzięki temu można przekonać się, czy alergia występuje.

W stosunku do kobiet karmiących piersią nie ma wskazań, aby matka zmieniała swoją
dietę na bezmleczną lub przestała podawać swoje mleko dziecku.

Ulewanie to duży kłopot, który mogą rozwiązać dobre nawyki, takie jak prawidłowa
pozycja ciała podczas karmienia i odbijania. Przyda się także kilka sprawdzonych
akcesoriów, dzięki którym codzienny problem stanie się mniej uciążliwy.